środa, 18 listopada 2015

Corner Burger

Witam wszystkich ponownie tym razem w ten deszczowy (przynajmniej w Krakowie) dzień. Dziś obudziłąm się z myślą o nowej receznji w miejscu Lokal przy Miodowej 9, na Kazimierzu w Krakowie... Niestety przybywszy na miejsce naprawde bardzo głodna, przywitała mnie niespodzianka - niemiła niespodzianka (a niespodzianki naprawdę lubię!...jednak nie takie). Okazało się, że miejsce jest na ten wieczór zarezerwowane. Wyszłam oczywiście głodna i niepocieszona. Wiem jednak, że wrócę tam, bo jest naprawdę warto, ale tego dowiecie się następnym razem. 
Po próbach wyszukania innego miejsca trafiłam na Corner Burger przy ulicy Dajwór 25 w Krakowie. Miejsce z zewnątrz prezentuje zdjęcie poniżej.



























Stronę oficjalną burgerowni podaję obok w linku: http://www.cornerburger.pl/. Na tej stronie można przejrzeż również menu. Ceny między 16 zł a 26 zł. W menu występuje też burger vege, tak więc każdy będzie zadowolony. Po szybkim obejrzeniu menu wybrałam dwa burgery: The Boss i Texas BBQ. Czekając na kanapki odliczałam czas, byłam gotowa zjeść już naprawdę wszystko. Na całe szczęście obsługa szybko przygotowała moje zamówienie. The Boss skusił mnie pieczarkami zawartymi w kanapce. Oprócz tego posiada także wołowinę, sałatę, pomidor, ogórek, ser, bekon i sos majonezowy oraz pomidorowy. Texas BBQ zachwycił mnie krążkami cebulowymi, które wręcz ubóstwiam. Dodatkowo burger zawiera mięso wołowe, sałatę, pomidor, ogórek, bekon, ser cheddar, sos BBQ i pomidorowy. Poniżej przedstawiam zdjęcia moich zamówień.


Texas BBQ

The Boss


















































Burgery zrobiły na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie. Solidna porcja, przyjemny zapach, duża ilość składników. A co ze smakiem? Smak jak najbardziej udany. Texas BBQ wcale mnie nie zawiódł, to właśnie taki burger na jakiego czekałam, a te krążki cebulowe, niebo w gębie. Obawiałam się jednak burgera The Boss. Oczekiwałam ,,ciężkiego" burgera ze względu na pieczarki i majonez. Jak się jednak okazało byłam w totalnym błędzie. Lekkość przygotowania grzybów bardzo mnie zaskoczyła. To była czysta przyjemność, składniki były ze sobą idealnie skomponowane. Jednak muszę powiedzieć tutaj o bardzo ważnej jednej rzeczy. W większości knajp z burgerami mięso jest całkowicie wysmażone, czasem nawet jeśli jest to średnie wysmażenie to jakość mięsa nie jest najlepsza. W Corner Burger skosztowałam mięsa idealnego, takiego które samo rozpływało się w ustach bez najmniejszego oporu. Różowy kolor w środku, cudowny zapach, wołowina idealna. Naprawdę nie mogę przyczepić się do żadnego z burgerów, a już tym bardziej zadecydować który z nich był lepszy. Może sami zdecydujcie? Zapraszam gorąco do odwiedzenia Corner Burger. 
Na koniec przesyłam ostatnie zdjęcie, pewnego dzieła w środku lokalu.







































Patrząc na dany obrazek, trudno mi się z nim nie zgodzić. To prawda, życie jest piękne, a staje się jeszcze piękniejsze z burgerami takimi jak te, które miałam przyjemność spałaszować. Życzę wszystkim udanej nocy i snów o burgerach. 
Do następnego! Dobranoc.

sobota, 14 listopada 2015

BEEF Burger Bar

Witam wszystkich ponownie po półrocznej przerwie. Tak bardzo wciągnął mnie Instagram i moje własne gotowanie, że całkowicie nie miałam kiedy poświęcić się burgerom. Oczywiście zapraszam was na Instagram : (https://www.instagram.com/my_name_caroline/). Postanowiłam jednak powrócić z nowymi recenzjami. Dziś porozmawiamy sobie o burgerze w Krakowie przy ul. Warszauera 1. BEEF Burger Bar jest malutkim miejscem na zamówienie kanapki i tak naprawdę zabrania jej ze sobą, ze względu na małą powierzchnie lokalu. Na zdjęciu ponizej widać burgerownie od strony ulicy. W linku obok podaję także stronę na facebooku : https://web.facebook.com/krakowbeef . 


























Na zdjeciu poniżej w przybliżeniu, przedstawiam menu BEEF Burger Bar. Ceny są jak najbardziej przystępne. Między 17 zł a 28 zł, każdy znajdzie coś dla siebie. Rozmiary kanapek są oczywiście jak najbardziej na plus. Wielkością dorównują gigantom z MoaBurger. Co jednak ze smakiem? Co ze składnikami? Aby się tego dowiedzieć zamówiłam Włosku Styl Burger. 


























Następnym razem chętnie zamówię Lajkonika. Każda osoba w Krakowie powinna wiedzieć jak smakuje Lajkonik! Wracając jednak do Włoskiego Stylu Burger to jest to kanapka wypełniona mięsem wołowym, sosem majonezowym z bazylią ligurujską i limonką, sałatą rukolą, białą włoską mozzarellą, pomidorami oraz prosciutto di Parma. Jestem wielkim fanem szynki parmeńskiej, dlatego też skusiłam się na takiego burgera. Do kanapki bardzo chciałam zamówić wieczorem piwo, jednak w tym lokalu nie sprzedają alkoholu. Dla mnie jest to malutki minusik, ale nie zapominajmy, że to burgery są królami odwiedzanych przeze mnie knajp jak i  rezenzji bloga. Zdjęcie poniżej przedstawia moje zamówienie. 


Włoski Styl Burger



Na pierwszy rzut oka kanapka prezentuje się naprawdę skamowicie. Bułka obsypana sezamem, świeże warzywa, piękny kolor szynki parmeńskiej i ten zapach, żałujcie że nie mogliście go poczuć. W takim razie zobaczmy burgera z nieco bliższej perspektywy. 


Włoski Styl Burger w przybliżeniu

























Burger naprawde prezentuje się wyśmienicie, jednak przyglądając się mu uważnie można zauważyć dużą ilość sosu. Niestety tak też i było podczas jedzenia. Kanapka ta była wręcz wypełniona po brzegi sosem. Jego nadmiar kapał i kapał na ulicę, burdził rączki. Był to jednak jedyny minus tego burgera. Przyjemnie wysmażone mięso oraz dodatki sprawiały, że była to czysta przyjemność. Bułka również poprawnie wysmażona, szynka parmeńska wyraźna w smaku. Zdecydowanie bardzo polecam nietylko tego burgera ale całe miejsce. Jedną rzecz, którą bym zmieniła jest na pewno ilość sosu, ale kto wie, może był to tylko przypadkowy incydent. 
Będąc na malowniczym Kazimierzu w Krakowie nie zapomnijcie wstąpić do BEEF Burger Bar. Podzielcie się również ze mną waszą opinią. Ja już planuje wyjście na miasto i spałaszowanie kolejnego burgera. 
Wszystkim życze udanej soboty, miłego weekendu i wielkiej uczty jedzeniowej (może właśnie z burgerami). Do usłyszenia niebawem!