niedziela, 8 marca 2015

Bobby Burger

Z powodu dnia kobiet oraz przepięknej pogody postanowiłam odwiedzić kolejne miejsce z burgerami. O Bobby Burgera "potykałam" się już nie raz, dlatego postanowiłam wreszcie wejść do lokalu. Dziś padło na restaurację przy galerii krakowskiej, ul. Pawia 34 w Krakowie. Jednakże Bobby Burger się rozrasta! Można również go spotkać chociażby też przy ul. Św. Tomasza 31 oraz przy Os. Dywizjonu 303 31K w Krakowie. Oprócz tego jest także w wielu innym miastach w Polsce (Łódź, Warszawa, itd.). Miejsce z zewnątrz prezentuje się bardzo dobrze, w środku także jest całkiem całkiem.

























Menu z burgerami nie jest zbyt obszerne, jednak myślę, że każdy może wyszukać tutaj coś dla siebie (no może jednak nie wszyscy - wegetariańskiej wersji tutaj brakuje). Kompletne menu jest dostępne w linku obok : https://www.facebook.com/burgerbobby/app_190322544333196. Zamówione przeze mnie burgery to : Cheese Bacon oraz Romina. Cena kanapek zawiera się pomiędzy 9 a 20zł. Cheese Bacon to po części klasyczny burger zawierający cebulę, mięso, ser, sałatę, ogórka i pomidora. Przy składaniu zamówienia zapytano mnie o wybór sosu: padło na sos klasyczny, jednakże nikt nie był ciekawy czy nie zechciałabym dodatkowego sera, ale innego składnika ekstra oraz wyboru pieczywa, co trochę mnie zdziwiło, gdyż informacja o tym jest zawarta w menu. Romina to następny burger, który zaciekawił mnie udziałem pesto w kanapce. Reszta składników to mięso, pomidor, mozzarella, krem balsamico, rukola, szynka parmeńska i cebula. Tutaj nie było nawet pytania o sos, jaki chciałabym wybrać :). Poniżej przedstawiam burgery na zdjęciach.
Romina


Cheese Bacon















































Jakie wrażenia? Całkiem niezłe. Muszę przyznać, że oba burgery były przyrządzone prawidłowo. Dobra współpraca świeżych warzyw z dobrzę wysmażonym mięsem. Niestety to do czego mogę się przyczepić to bułka, bułka i jeszcze raz bułka!. To była bardziej kruszonka!! Przepraszam, o gustach się oczywiście nie dyskutuje, ale jeść burgera z "popękaną", suchą, twardawą bułką to nie lada wyczyn. Jeśli chodzi o Romina to bardzo ciekawe połączenie burgera z pesto, jednakże ktoś chyba użył również dużo oliwy do kanapki, bo była dosłownie bardzo tłusta, a tłuszcz wraz z pesto wyślizgiwał mi się i na tacę i na całe moje palce. Niedobrze! Natomiast Cheese Burger (oczywiście pomijając bułkę) smakował mi bardziej, to całkiem smaczny burger. 

Myślę, że miejsce jest godne polecenia, do tej pory w mojej opinii klasyfikuje się lepiej niż Papa's. Są jednak lepsze burgery, takie jak chociażby w Moa, ale już cena ich jest troszkę wyższa. Tak więc zależy to już od Was czy będziecie chcieli odwiedzić restaurację. Wydaje mi się, że jeszczę kiedyś wpadnę po coś na ząb. Mój lunch w dzień kobiet uważam za udany, a Wy co jedliście dzisiaj? Pozdrawiam wszystkie kobiety i życzę dziś smacznego!

4 komentarze:

  1. Coraz więcej recenzji :D Czekam z niecierpliwością na kolejne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę. Obiecuję, że będzie więcej :) może masz do polecenia jakieś miejsce, do którego warto zajrzeć?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie wciąż szukam mojego idealnego burgera :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może ja Ci pomogę: we Wrocławiu znajdziesz restaurację Road American. Spośród tych wszystkich burgerowni, to właśnie tam znajdziesz najlepsze burgery, które kupią Twoje kubki smakowe. Jeśli chcesz sprawdzić ich dokładną ofertę to zajrzyj sobie na ich stronę http://roadamerican.pl/steki/

      Usuń